ten blog jak wiele innych spraw jest odbiciem mojej życiowej systematyczności... dorzucam kilka fotek z cyklu "pięć kobiet zjednoczonych w walce o przetrwanie - czyli jak oczarować wulkanizatora". a było to tak, że wybrałyśmy się na małą sesyjkę. no nic... lecę bo czasu brak.
a tu odbyło się rytualnie suszenie... jeszcze tylko kilka uroczych madzinych uśmiechów i rabacik murowany :P
Treści zawarte na moim blogu chronione są prawami autorskimi. Jeśli chcesz wykorzystać jakąkolwiek jego część do własnych publikacji poinformuj mnie o tym.