Ania i Zbyszek zaprosili mnie do Krakowa, byśmy razem mogli stworzyć małe preludium do Ich ślubu, który odbędzie się już całkiem niedługo. A ponieważ uwielbiam Kraków, uwielbiam Kazimierz i uwielbiam towarzystwo świetnych ludzi, spędziłam całkiem miłe killllka godzin. Nie wiem ile kilometrów pokonaliśmy razem spacerując, gadając i pstrykając, ale wiem, że następnego dnia moje stopy dokładnie pamiętały co im zgotowałam dnia poprzedniego :) Pozdrawiam uroczą parę i zapraszam do zdjęć.
I jak zawsze zapraszam, dołącz do mnie na Facebooku